Po wymianie przednich tarcz i zacisków na większe w moim Punto, przyszła pora na zamianę tylnych bębnów na hamulce tarczowe. To był dobry krok, bo po zmianie tylko przodu samochód nie zachowywał się do końca tak jakbym tego oczekiwał – hamował bardzo gwałtownie, a na zakrętach potrafił tyłem lekko zarzucić. Po pracy, gdy na przodzie są tarcze 257 mm, a na tyle 240 mm – jest idealnie, hamulce pracują na całej długości skoku pedału, nie zarzuca, a jednocześnie droga hamowania jest zauważalnie krótsza.
Zaciski na tył kupiłem z Fiata Barchetty, linki ręcznego firmy Linex do Punto GT, tarcze wykorzystałem te które zostały mi z przodu – ich stan i grubość na to pozwalały. Przód i tył z firmy ATM Mikoda.
Pomocą przy zamianie bębnów na tarcze były dwie strony, głównie ta – Forum Fiat Punto i strona rzela Fiat Punto mk1.
Imbusy oczywiście robiły problemy, ale udało się je ostatecznie odkręcić.
Stare tarcze oczyściłem, wyrównałem i przody pomalowałem lakierem do zacisków. Ich powierzchnia “pod palcem” była idealnie gładka, mimo widocznych wzorów. Po kilku kilometrach wzorowo się dotarły od hamowania.
Do zrobienia jeszcze zostało zrobienie mocowania dla przewodu elastycznego i wymiana miedzianego na dłuższy. Oryginalny, stalowy miał koło 47 cm długości, miedziany zamontowałem 42 cm i przy okazji montażu uchwytu, miedziaka zmienię na 50 cm.